poniedziałek, 22 października 2012

\sześć
*z powrotem z perspektywy Bells*
Nie mogłam zasnąć więc postanowiłam porysować,  usiadłam na parapecie wzięłam do ręki rysownik i ołówek i zaczęłam szkicować, Zayna.Nie wiem dlaczego właśnie jego to było pierwsze o czym pomyślałam, jedyne co mam teraz w głowie to ten chłopak, jego uśmiech, włosy, oczy, no p prostu on.\potem naszkicowałam jeszcze mój widok z ona, przykleiłam rysunki na ściane i położyłam sie do łóżka razem ze słuchawkami.Długo starałam się wmówić sercu, ze nie kocha ani Harolda ani Zayna, że tylko sie z nimi przyjaźnie ale ono jest upate i wie lepiej -,-.Obudziła mnie Sam było koło 10, szybko zebrałam się z łóżka i poleciałam pomóc jej w pakowaniu.Zjadłam szybkie śniadanko, ubrałam małą, pomogłam Willowi spakować koszulę.Już chciałam wychodzić gdy zorintowałam sie, ze jestem w piżamie<faceplam>, pobiegłam na góre i pędeem ubrałam się tak.Spięłam włosy w kłosa i wyszliśmy, dość szybko dotarliśmy na miejsce, akurat na odprawę,  pożegnałam sie z nimi i juz jechałam z powrotem do domu.\po drodze zrobiłam zakupy oczywiście w TESCO (<3).Dojechałam do domu, upiekłam ciasto i zaczęłam sprzątać.Koło drugiej przyszykowałam mojej rodzince pokoje i wpadł Malik.Dostaliśmy głupawki i zaczeliśmy rzucać w siebie jajkami, mąką, cukrem pudrem a ja dostałam bitą śmietaną.
-Dobra Zayn koniec bo tu nie posprzątamy
-Ok, ok-mruknął chłopak i zlizał mi z policzka bitą śmietanę.Jaki on mraśny, no normalnie seksiak *___*.Dobra Bella OGAR
-Mniam, jakie dobre-powiedział i zniknął w łazience.Nagle wyszedł ale bez oszulki, czy on chce rzebym ja tu orgazmu dostała czy jak?!
-Em czemu jestes bez koszulki?
-No sory jestem cały z bitej smietany-puścił mi oczko i usiadł na wysepce kuchennej.
-Dac ci jakąś koszulkę Willa?-zapytałam wpatrując sie w jego idealnie wyrzeźbiony tors
-Jasne-ochoczo ruszył za mna w strone ich sypialni dałam mu jakiś t-shirt.Umylismy sieposprzatalismy i biegiem na lotnisko.Dojechalismy po godzinie, no wiecie, korki.Chwilę posiedzieliśmy w kawiarni i usłyszałam, że ich samolot ląduje.Biegem ruszyłam w stronę odpowiedniej bramki i czekałam na te mordki, zobaczyłam napierw Krystiana ciągnącego walizki a potem babcię z małą torebką.Podbiegłam do chłopaka i wskoczyłam mu na ręcem obkręciliśmy się wokól własnej osi, potem przywitałam sie z babcią i doszedł do nas Zayn
-Babciu to Zayn, Zayn to moja prawie babcia i mój prawie brat=przedstawiłam ich sobie, Malik pocałował babcie w rękę i przywitał sie z rystianem, ten mierzył go wzrokiem spojrzał na mnie znacząco, ja pokiwałam głową na nie, on tylko wzruszył ramionami i odpuścił.Ruszyliśmy do samochodu który prowadził zayn po godzinnej jeździe z małym przystankiem w sklepie, dojechalismy na miejsce.Miny moich krewnych, bezcenne.Zjedlismy ciasto wypiliśmy kawę, obejrzelismy film, Zayn sobie poszedł a my zaczelismy wspominać dawne czasy.Krystian sie zmył gdzieś a ja zostałam zasypana lawiną pytań
-Tp twój chłopak?
Nie, chciałabym, ale nie-to ostatnie dodałam tak cicho jak się dało
-Skąd go znasz?
-To mój sąsiad, jest ich jeszcze czterech
-\to który jest twoim chłopakiem?
-Żaden
-Jak to żaden, to dlaczego ten patrzył na krystiana jakby chciał go zjeść gdy tylko cię dotknął
-Zdawało ci sie babciu
-Wiem co widzę kochaniutka, ale dobrze, jak ci sie tu mieszka?
-Super to miasto jest zarąbiste, pokaże wam jutro, upiekłam babeczki!-krzyknęłam przypominając sobie o moich wypiekach
-Wow ty coś upiekłaś, jestem pod wrażeniem-powiedział dekiel i mi się ukłonił
-Debil
-Idiotka
-Gej
-Lesbijka
Brzydal
-Gnojonad
-Jędza
-Pokemon
-Psychol
-Zbok-jak rodzeństwo
-\dzieci, dośc ale już!-podniosła głos babcia i skarciła nas wzrokiem
-Przepraszamy-powiedzieliśmy równocześnie i wybuchliśmy śmiechem
-\Tęskniłem za tobą siostrzyczko, kocham cię-przytulił mnie chłopak
-\Haha ja też braciszku-przytuliłam go.Poszliśmy oglądać Tytanica.Razem z babcią postanowiłam zrobić spaghetti, po dwóch godzinach prób w końcu nam sie udało.Zjedlismy posiłek i babcia postanowiła iść spać, czyli teraz czas na "nocne rozmowy z Krystianem".Zrobilismy sobie herbatkę i poszliśmy na taras
-Teraz tak na serio, jak ci tutaj?
-Szczerze, trochę mi głupio, bo wiesz jestem takim pasożytem, za nic nie płacę, wszystko mi kupują, rozumiesz?
-Odkujesz się, nie przesadzaj, to twoa rodzina a pozatym patrząc na wielkość tego domu, problemu z pieniędzmi to oni raczej nie mają
-Wiem, no mówisz jak Sam, cały czas mi to powtarza <łyk herbaty>, co nie zmienia fakty, że mi głupio
-Dobra, a teraz ten gościu co mnie zamordował wzrokiem na lotnisku
-Wydawało ci się
-Jasne, ty na serio jestes ślepa i nic nie wiesz o facetach-popatrzył na mnie z politowaniem a ja zrobiłam minę WTF?
-O co ci chodzi?
-On jest w tobie zabujany na maksa, ale dośc jak on cię traktuje
-Jak ty, zajmuje się mną, dba, martwi sie, ogółem jest taki zajebisty-zaczełam się rozpędzać
-Ha zakochałaś sie!!Nareszcie sie zakochałaś-aż wstał z zadowlolenia
-\nie prawda-starałam się zaprzeczyć, ale jego nie da sie okłamać.Jak ja go uwielbiam, za to, ze zostawił ten temat
-Jak tam w Polsce?
-No jak w polsce, nudy, twojego  ojca wypuścili, matka sie zorientowała, ze cię nie ma aha i młodego wypuscili z odwyku..
-Że co?!
-No wypuścili go i wrócił do domu
-Pytał o mnie, zmienił się?
-Kazał mi przeprosić cię za błędy, przekazać, ze naprawdę żałuje i że zrozumie jeśli go nienawidzisz.Aha i grzecznie pytał jak tam i czy jesteś szczęśliwa i gdzie mieszkasz
-Boże ja nie mogę go tam zostawić, to jeszcze dziecko, oni go tam przecież skatują!
-Co  hcecesz teraz zrobić?
-Ściągnę go tutaj, znajdę pracę kupię mieszkanie, nie wiem, kurwa Krystian debilu nie mogłeś mnie o tym poinformować wcześniej
-Nie przesadzaj, nie pamiętasz juz co ci zrobił?
-Każdy zasługuję na drógą szansę, nawet on,.
-No nie wiem Bell's, zrobisz to co uważasz za słuszne
-Mam pomysł kupię mu bilet, przyleci tutaj i oddam wszystko co do grosza Sam
-Ok, jak chcesz to ci mogę pożyczyć
-Mógłbyś?
-Jasne przecież jesteś moją siostrzyczką
-Kocham cię
-Wiem ja siebie też kocham-przytuliłam go i poszliśmy soać.Czyli Aleks się do nas wprowadza, ojoj będzie sie działo
____________________________________________________________________________
Zaskoczeni nowym bohaterem?Ja też, sama wpadłam na niego w trakcie pisania dialogu, no wiec będzie sie działo wygląda on tak :
 zaraz dodam go do bohaterów, rozdział średni.Kocham was bardzo mocno paaaaaaa :****************************** <3 <3

2 komentarze:

  1. "-Wow ty coś upiekłaś, jestem pod wrażeniem-powiedział dekiel i mi się ukłonił
    -Debil
    -Idiotka
    -Gej
    -Lesbijka
    Brzydal
    -Gnojonad
    -Jędza
    -Pokemon
    -Psychol
    -Zbok-jak rodzeństwo" Zarąbiste muszę wypróbować na własnym bracie.:D
    Rozdział cudowny. I jestem ciekawa tego nowego bohatera. No i słońce ja ciebie też kocham.<33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :D.Rozmowa wzięta z życia, tylko że zamiast brata kumpel/przyjaciel :D

      Usuń