wtorek, 13 listopada 2012

Od rana gonitwa, poprawki w pokoju młodego, Sam przysłała mi jakieś ciuchy.Sorki nie, nie jakieś, takie markowe, no na serio zapełniłam mu całą szafę.Ile ona na nas forsy wydała to ja nie wiem, ale dużo tego było.Babcia postanowiła, upiec ciasto, ja postanowiłam, że jej pomogę, a Krystian, że usiądzie przed telewizorem, świnia -,-.Gdy ciasto sie piekło wpadł Niall, który miał mi coś przekazać, ale zapomniał co, po dłuższym namyśle zadzwonił do chłopaków i okazało się, że miał zapytać mnie o której Malik ma przyjść, kazałam mu wpaść przed 2, Horanek się zmył ja z babcią dokończyłam wypiek, przyszedł Zayn, razem oglądaliśmy mecz a babcia, poszła na spacer do parku.Wybiła 2, zestresowana wsunęłam na nogi najki i wsiadłam do samochodu razem z chłopakami i ruszyliśmy.Dojechaliśmy na lotnisko równo z samolotem, stałam i czekałam aż zobaczę jego czuprynę w tłumie, w końcu go zauważyła szedł dziarskim krokiem ciągnąc za sobą walizkę i mając na ramieniu plecak, był inny niż wcześniej, wyprzystojniał, wyrósł i ma aparat na ząbkach!!Sam chyba wyczuła jak będzie sie ubierał, no tak typowy skejcik, on nie jest do mnie ani troszkę podobny.Powoli podeszłam do niego, chyba z początku mnie nie poznał, bo chwilę patrzył na mnie pustym wzrokiem, jednak gdy spojrzał mi w oczy od razu sie uśmiechnął puścił walizkę i mnie przytulił, to cofnęło mnie w czasie, przypomniało mi sie jak to było, jak byliśmy mali i chowaliśmy sie przed tatą w łazience.Szybko odgoniłam od siebie te myśli i mocno go przytuliłam.
-Bella jaka ty jesteś ładna!!-posłał mi uśmiech gdy się do siebie odkleiliśmy
-Ty też braciszku, powiem ci, że wyrosłeś i to bardzo, jesteś wyższy ode mnie!!
-Oj tam, oj tam, przepraszam sama wiesz za co, ja po prostu, nawet nie umiem tego wyjaśnić-wbił wzrok w ziemię
-Ej, co było, to było, uwierz rozumiem co czułeś, miałeś prawo tak sie zachowywać, rozumiem, startujesz z czysta kartą, ale jak to spieprzysz..-zrobiłam minę płatnego zabójcy
-Spokojnie, nie spieprzę, dziękuje, że jesteś-znów mnie przytulił i ruszyliśmy do reszty.Zayn sie z nim przywitał a Krystian wymruczał jakieś niemrawe "cześć" i poszedł w stronę samochodu, nie przepada za nim, bo wie, że  mnie kiedyś skrzywdził.Dojechaliśmy na miejsce po prawie godzinie, no wiecie te Londyńskie korki :D.Stanęliśmy przed willą a Aleks wyglądał jakby ducha zobaczył, z 30 sekund nie kontaktował, potem spojrzał na mnie z niedowierzaniem, ja sie tylko zaśmiałam i wpuściłam go do środka
-Babciu jesteśmy już!!!!!!!!!!!!-krzyknęłam i zdjęłam buty, to samo zrobiła pozostałą trójka, babcia nas uściskała Stwierdziła, że Aleks jest za chudy i trzeba go dokarmić, zjedliśmy całe ciasto i przyszedł czas na pokazanie młodemu pokoju.Weszłam z nim po schodach i otworzyłam drzwi do jego królestwa, chyba mu sie spodobało bo wpadł tam jak burza i zaczął wszystko oglądać z taką fascynacją, że po prostu śmiać mi sie chciało, na ryjcu miał uśmiech wielkości banana, potem mnie uściskał i wszedł do szafy, myślałam, że już z tamtąd nie wyjdzie, przeglądał wszystko jak bustwa.Zostawiłam go samego z jego pokojem i zeszłam na dół, nie no malik jak u siebie, co za chamstwo, normalnie!! xD Weszłam do kuchni i zrobiłam sobie kromkę z nutellą.Weszłam do salonu zjadłam, kanapkę i poszłam po jabłko, potem jeszcze pomarańcza, banan, jogurt i ciastka(o matko, co mi sie dziej!?).Oglądaliśmy "jak poznałem waszą matkę", Zayn sie zmył popisałam z Conorem i Hazzą i poszłam sobie porysować do parku.Ubrałam sie i wyszłam razem z rysownikiem i ołówkami.Usiadłam na swojej ulubionej ławeczce włozyłam w uszy słuchawki i byłam w swoim świecie, rysowałam piękną dziewczyne siedzącą z chłopakiem na ławce w parku, nie wiem dlaczego ale to było pierwsze co mi przyszło do głowy, potem narysowałam pieska i jakieś inne pierdoły.Nie wiem ile czasu tam byłam, ale gdy skończyłam zaczęło robić sie ciemno, no ładnie, brawo, ja sie boję ciemności, a mam 30 minut do domu.Szybkim tępem ruszyłam w kierunku willi.Ja na serio boje się ciemności, zobaczyłąm na telefon 7 nieodebranych połączeń od "dekiel <33", 10 od "Zaynuś :*" (sam sie wpisał :D) i 15 od "Aleks" no super, jeszcze oni sie o mnie martwią a ja nic na koncie żeby oddzwonić, ja to mam szczęście -,-.Starasznie sie bałam, to przez te wszystkie horrory, cały czas sie rozgladałam i oglądałam za siebie, nagle zauważyłam za soba jakiegoś gostka w czarnej bluzie w kapturze, dostałam zawału, zawsze byłam w dobrej formie wiec przyśpieszyłam jeszcze bardziej, on za mną, miałam zawał nie wiedziałąm co robić nagle gościu przyspieszył i mnie złapał po czym zakrył mi usta, nie wiedziałam co robić
-Zgadnij kto to?-zapytał dobrze znany mi głos, no ja zabije tego dekla
-Harry zamorduję cie, chcesz żebym dostałą zawału?!
-A tam, nie przesadzaj, szybko chodzisz
-Tak wiem, czemu mnie straszysz zły człowieku i co tu robisz?
-wracam od znajomych, a straszę cie bo tak sie boisz, a ty co wyprawiasz po ciemku w parku, jeszcze sama?!
-Rysowałam i czas mi sie zatrzymał-wyszczerzyłam do niego kły, on tylko pokiwał głową z niedowierzaniem i razem pod rękę spokojnym krokiem ruszyliśmy do domu.Miło sie z nim rozmawia, jest zarąbistym przyjacielem i chyba tylko przyjacielem.Czyli wszystko jasne, nie zakochałam sie w nim tylko się zauroczyłam, jaka ulga xD
W ogóle się już nie bałam, doszliśmy do domu, porzegnałam się z chłopakiem i weszłąm do środka.Od razu dopadłam mnie cała banda ludziów, że gdzie sie szlajam po nocach i czemu nie odbieram.Wytłumaczyłam, gdzie byłam pokazałam parę rysónków i poszłam do siebie.Nagle do pokoju wszedł Aleks
-Hej-powiedział i usiadł obok mnie trzymając w rekach gitarę
-O cześć, dalej ją masz?!
-No, jakby inaczej.Naprawdę przepraszam za to co było, żałuję i to strasznie, to wszystko mogło sie inaczej skończyć, no po prostu nie wiem nawet jak mógłbym cię za to przeprosić
-Aleks, już ci mówiłam co bylo nie wróci trzeba żyć dalej, no nie?Więc w ogóle zapominam o starych czasach, czas zacząć życie od  nowa, co gramy?-zapytałam patrząc na gitarę którą sama mu kupiłam gdy był jeszcze małym chłopcem, zawsze grał przed blokiem, w mieście na tym zarabiał, a potem sie stoczył i skończył z muzyką, jak widzę chwilowo.
-Dżem-Whisky, moja żono?
-O tak-nasza ulubiona piosenka, razem ja uwielbiamy, mamy taki sam gust muzyczny, no więc nie ma kłótni :).Ja wprost uwielbiam jego głos, chociaż po mutacji brzmi inaczej nadal jest piękny, kojarzy mi się z Malikiem na serio są podobne, ja zawsze tańczyłam a on śpiewał.Boże dawno tego nie robiłam, kiedyś uczyła mnie moja sąsiadka, ale potem wyjechałą a ja sama chciałam się uczyć, jednak z czasem ta chęć zanikła i przestałam.Młody skończył grać, a ja dalej patrzyłam w przestrzeń prubujac przypomnieć sobie jakies kroki czy układ, w końcu  w mojej głowe pokazał się pewiem teledysk.Poprosiłam brata o zagranie jakiejś delikatnej piosenki, zaczął wygrywać dobrze znaną mi melodię, którą tak kocham.Stanęłam na dywanie i powoli zaczęłam improwizować, pomieszałam balet, jazz i trochę hip-hopu.Juz zapomniałam jak bardzo to kocham i jakie wytchnienie mi to daję, kocham to prawie jak rysowanie, nie wiem jak mogłam to porzucić.Mój cel, zapisać się na jakieś tańce, nie wiem tylko jakie a może na trzy, jazz, balet i hip-hop, jeśli tylko dam radę znaleść takie które nie będą korygować z pracą jaką znajdę.Przynajmniej na jedne muszę się zapisać, jak już zaczęłam to muszę skończyć, młodego zapiszę na jakieś zajęcia muzyczne, bedziemy kształcić swoje pasję xD :D.
-Chodziłaś na tańce??
-Nie, a ty uczyłeś sie grać?
-Nie..-oboje się zaśmialiśmy.Babcia zawołała mnie na dół, zeszłam tam i czekałam na to co mi powie, chodzila w kółko, czyli nad czymś ostro myślała, aż się przestraszyłam.
-Babciu cos sie stało??
-Nie, nie, po prostu myślę
-O co chciałaś zapytać?
-Czy ciebie i Zayna coś łączy?
-Skąd taki pomysł babciu, ja sie z nim tylko i wyłącznie przyjaźnie, niestety-to ostatnie dodałam tak cicho jak się dało
-Bo tak pięknie na siebie patrzycie, z taką czulością i takim uczuciem-babcia wyjechałą z fantazją poza plan, naprawdę tak na niego patrzę?O matko a co jak chłopcy też to zauważyli?!Spokojnie Bella, to tylko fantazja twojej babci..
-Fantazja cię ponosi babciu
-Bella uwierz mi ja wiem co mówię, ale jak chcesz
-Tylko tyle chciałaś mi powiedzieć, bo jestem potwornie zmęczona i chce lulu-posłałąm babci uśmiech
-Jasne kochanie, leć do łóżka kolorowych snów, kocham cię
-Dzięki, ja cb  też, branoc-pocałowałam ją w policzek i poszłam do sibie, po drodze jescze wpadłam do Aleksa i Krystiana życząc im kolorowych snów i wpadłam do siebie.Chciałam sie zrelaksować więc napuściłam sobie wody do wanny i powoli zanurzyłam sie w ciepłej wodzie z pianą.Siedziałam ze słuchawkami w uszach i zatapiałam się w dzwiękach Linkin parku gdy nagle dostałam sms
"Hej miśku, słyszałem, że Haz cię nastraszył, głupek jeden.Mam nadzieje, że nie bardzo bo mu nakopię do dupy.Branoc, kolorowych snów, do jutra :D :******  
                                               Zaynuś :*"

Aż sie zaśmiałam, jaki on kochany i taaaaaaaaaaaaaki ładny, no i znowu sie zaczynają moje fantazje o panie Maliku.Skarciłąm się w myślach, i wystukałam odpowiedz, mianowicie
"No nastraszył i to bardzo, ale tym razem puszczę to płazem xD.Nawzajem, do jutra :D :*
                                                  Bella"

Wyszłam z wanny włożyłam koszulkę z ciasteczkowym potworem i niebieskie szorty, na nogi wsunęłam na stpóki kapcie z króliczkami
i poczłapałam na swój ukochany parapet.Usiadłam na nim i przytuliłam się do swojego ulubionego pluszka, który naywa sie pan.wąsik.Dostałąm go na 7 urodziny od Krystiana, od tamtej pory się z nią nie rozstawałam.Patrzyłam tępo w przestrzeń i nuciłam "Indecrent" myślałam, zdecydowanie za dużo myślę ostatnimi czasy, z tego nie ma porzytku a wręcz przeciwnie.Dochodzę do strasznych wniosków i głupich stwierdzeń, znowu zaczęłąm mysleć o Zaynie, ja nie widzę u niego wad, wpadłam po uszy, zakochałm sie w nim.Jakie to chore!!!!!Nienawidzę miłości, czemu nie mogłam sie zakchać w kimś u kogo miałabym szansę?Bo bóg mnie nie lubi, ale kocha patrzeć jak sie męcze -,-.Otrząsnęłam sie ze swoich wniosków i położyłam sie do łóżka.Dość szybko zasnęłam, bo na serio byłam naprawdę zmęczona
_____________________________________________________________________________
Ojojoj miałam dodać wczoraj, ale zapomniałam.Soreczka za błędy ale nie chcę mi się poprawiać.Myślę sobie, że dacie radę to przeczytać.Błagam a raczej rozkazuje xD, pod tym postem mają być co najmniej dwa komentarze bo się zapre i nie dodam już nigdy postu!Kocham was całym serduchem i pozdrawiam, buzi :************************

3 komentarze:

  1. Podoba mi się.
    Mam nadzieję, że Bella będzie z Zayn'em <333 aww.
    Zapraszam do mnie : opowiadnieoonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! lubiem ^^ ja też liczę,że Bella będzie z Zaynem xD
    zapro do mnie ---> http://iwish1-d.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No niech będzie z Zaynem<3 Czekam na następny, rozdział jest świetny

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń