Dziesięć
Nasza kolej, trafiło się tak, że jak wszyscy byli w wagonikach po 4 to my byliśmy sami.Zaczęło robić się ciemno i wszędzie zapaliły się światła było tak pięknie, wiatr lekko zawiał i przeszły mnie ciarki
-Zimno ci?-zapytał chłopak i spojrzał na mnie swoimi czekoladowymi oczami, lekko kiwnęłam głową na tak.Narzucił na mnie swoją bluzę, pachniała jego perfumami i nim.O nie, ja będe musiała ją oddać, dojechaliśmy na samą górę i wagonik sie zatrzymał.
-Jak tu pięknie-zachwycałam się widokiem, wszędzie świeciły się światła było widać cały Londyn
-Cudownie, kiedyś muszę zabrać cie w jedno miejsce, ale to jutro-powiedział Zayn.Nagle jakiś głos powiedział, że wystąpiły małe usterki i musimy poczekać około godziny na pozbycie sie ich. Popatrzyłam na niego, byliśmy blisko siebie, aż za blisko, jak na przyjaciół.Znów zatonęłam w jego cudownych oczach, patrzyliśmy na siebie, nie widziałam nikogo poza nim, byliśmy tylko my, mogłabym trwać tak wiecznie.Przeszły mnie przyjemne ciarki, ciepło zawładnęło moim ciałem, choć na zewnątrz było chłodno.Znów zaczelismy sie do siebie zbliżać, tym razem nikt nam nie przeszkodzi.Zamknęłam oczy, by po chwili poczuć ciepłe wargi mulata na moich, odwzajemniałam każdy jego pocałunek, moje serce o mały włos nie wyskoczyło ze środka.To było magiczne.Zarzuciłam mu ręce na szyje, on przyciągnął mnie do siebie za biodra, między nas w tym momencie nie dało sie wcisnąć nawet nitki, kocham go, teraz jestem tego pewna.Całował z taką namiętnością i delikatnościa, jakbym była małą porcelanową laleczką, którą można rozkruszyć dotykiem, nasz pocałunek powoli sie pogłębiał był po prostu niesamowity, tego nie da sie opisać, ale uwieżcie mi jeśli znajdziecie swoja drugą połowę poczujecie coś takiego, ja mam to szczęście i znalazłam ją, tylko czy on czuje do mmnie to co ja do niego?
*perspektywa Zayna*
Jakis gościu przez głosniki powiedział coś, ale nie jestem pewien co bo wpatrywałem sie w Bellę siedzącą obok.Jaka ona jest piękna, nie mogę skupić sie na niczym innym, w głowie mam tylko ją, jej uśmiech, usta, włosy, oczy, sposób w jaki sie rusza, mówi, to wszystko mnie uwodzi i przyciąga z taka siłą, że nawet mnie to przeraża.Nie potrafie ubrać w słowa tego co do niej czuję.Nagle dziewczyna odwróciłą sie w moją stronę byliśmy blibko, bardzo blisko siebie, serce waliło mi jak nigdy, popatrzyłem w jej oczy które były skierowane na mnie, każda cząstka mnie jej pragnęła, jak cholera.Teraz istniała tylko ona, nic więcej sie nie liczyło, powoli zaczeliśmy sie do siebie zbliżac zamknąłem oczy i nasze wargi się zetknęły, z początku nie byłem pewny czy ona tego chce ale po chwili zaczęła odawać moje pocałunki ze zdwojoną siłą, gdybym stał to napewno bym sie wywalił,.To było niesamowite.Blondynka zarzuciła mi ręce na szyję a ja przyciągnąłem ją do siebie za biodra, chciałem żeby była jak najbliżej mnie, w tym momencie tworzyliśmy jedność, starałem sie być delikatny.Jednak po chwili całowaliśmy sie bardziej namiętnie i z porządaniem.Kocham ją i teraz wiem napewno, że ona jest tą jedyną z którą chcę spędzic życie do końca.Budzić się i zasypiać z nią obok, wychowywać dzieci i wnuki, pozostaje tylko jedno pytanie, czy ona czuje to samo?Jeśli nie no to nie pozostaje nic jak, rzucić sie z mostu, no dobra może troszkę przesadzam, bo znam ją stosunkowo krótko, ale nic nie poradzę, że ona jest tą jedną jedyną, dla której jestem w stanie zrobić wszystko.Powoli się od niej odsunąłem i spojrzałem w jej kryształowe oczy, posłała mi delikatny uśmiech, który odwzajemniłem, wziąłem ją na kolana i mocno przytuliłem, jakby ktoś miał mi ją zaraz zabrać.Wpatrywaliśmy sie w gwiady rozświetlające niebo, całe moje wnętrze podeszło do góry, nigdy się tak nie czułem.Bella mocno sie nad czymś zastanawiała i była całkowicie nieobecna.Ja też zacząłem poważnie myśleć czy dobrze zrobiłem, jednak ja nie potrafie ukrywac uczuć, nie jestem jakimś aktorem prędzej czy później bym to zrobił, znam siebie i to wiem, z rozmyśleń wyrwał mnie jej głosik
-Zayn?
-Hmm?
-Nie wiem jak o to zapytać..-zamysliłą się i przez dłuższą chwile nic nie mówiła, postanowiłem powiedzieć to co czuje obojętnie co pomyśli, najwyżej tego nie odwzajemnia a w najlepszym przypadku po prostu czuje coś podobnego.Wziąłem glęboki oddech i walnąłem prosto z mostu
-Kocham cię Bella-powiedziałem
-Co?!-zapytała z niedowierzaniem
-Kocham cie-powturzyłem to jeszcze raz.
-Chyba nie dokońca rozumiem co masz na mysli-powiedziała dziewczyna, przygladając mi się, z niewyjaśnionym wyrazem twarzy
-Ko-cham cię-powtórzyłem to poraz trzeci i spojrzałem jej w oczy, dziewczynę wmurowało chyba dopiero teraz zrozumiała, że mówię to poważnie, nic nie odpowiedziała tylko wpiła sie w moje usta.Kolana mi zmiękły po raz kolejny.To jest takie niesamowite uczucie
*znów paczadła Belli*
Ożeszkurwamaćjacieżpierdziele Malik powiedział mi, uwaga, uwaga cytuje "kocham cię".Pierwsze wrażenie, żartuje, drugie, no chyba sobie jaja robisz, trzecie on mówi poważnie, na serio zakochałam sie w kimś kto mnie kocha.Analizuje sobie właśnie to co powiedział i nie mogę wydusić słowa nie wpadłam na żadna racjonalna odpowiedź więc zrobiłam to co będę (mam nadzieje)dość często robiła.Mianowicie pocałowałam go, między całusami szepnęłam krótkie "ja ciebie też" i wróciłam do całowania go, on delikatnie muskał moją szyję a ja wplotłam rękę w jego włosy.Gdy się od siebie oderwalismy znów wróciliśmy do oglądania Londynu.Panowała cisza ale nie krępowała mnie, wręcz przeciwnie, nagle koło ruszyło w dół, zapomniałam, ze jesteśmy wysoko nad ziemią przez jakąś awarię.Zjechalismy na dół i za rękę poszliśmy w strone kawiarni.Z daleka zauważyliśmy tych dekli, niemiłosiernie sie śmiali.Podeszliśmy do nich po cichu, jako, że było jedno krzesło chciałam sobie dostawić, ale Zayn zmienił moje plany i wziął mnie na kolana.Wszystie oczy skierowały się na nas, ja tylko wyszczerzyłam ząbki.
-Czy wy ten-teges ee no wiecie-jąkał sie Lou i mierzył nas wzrokiem, spojrzałam na Malika a on na mnie, w końcu mulat odpowiedział
-No chyba, tak jakby-cmoknął mnie w usta, a ja na twarzy miałam wielki usmiech wszyscy(no prawie) rzucili sie na nas z gratulacjami, na samusieńkim końcu podszedł co nas Conor i Harry, mieli dość niewyjaśnione wyrazy twarzy.Pogratulowali nam i Conor się zmył.
-Swoją droga, czemu was tak dłuuuuugo nie było?
-Bo była mała awaria...
-Ta, ta jasne-przekomażał sie z nami Lou.Pobawiliśmy sie jeszcze ze dwie godziny i ruszylismy spowrotem do domu.Pewnie myslicie, ze całkowicie olałam Krystiana. Aleksa i babcie a teraz siedzą sobie bezczynnie w domu, a tu niespodzinaka.Oni postanowili olać mnie i jak sie obudziłąm znalazłam karteczkę, że pojechali zwiedzać Londyn i że będą wieczorem.Potem wpadł Niall i zaprosił mnie do nich, żeby obudzić Malika a potem coś porobić.Wracając ja i Zayn siedzielismy gdzieś z tyłu w koncie i graliśmy sobie najspokojniej w świecie w łapki, co chwile się drąc xD.Strasznie szybko zszedł nam czas w drodze powrotnej.Wyskoczyłam z samochodu i zaczęłam uciekać przed Malikiem który znów przegrał w łapki i postanowił mnie załaskotać na śmierć, biegaliśmy po całej ulicy w końcu zwolniłam i chłopak mnie złapał, przytulił od tyłu i położył mi głowę na ramieniu
-Co robimy?-wymruczałam mu do ucha
-Nie wiem, obejrzymy jakiś film sami u mnie w pokoju....
-No nie wiem...-droczyłąm sie z nim
-Oj no chodź
-Zastanowie się
-No prooszę
-Okay
-Idziemy?
-No chodź-pociągnęłam go za ręke w stronę domu chłopaków.Weszlismy do środka śmiejąc sie nie do końca wiadomo z czego , mineliśmy debile siedzące w salonie i poszlismy na góre dopokoju mulata.On poszedł szukać jakiegoś filmu a ja za ten czas zobaczyłam sobie tweetera i facebooka, jak zwykle nic nowego.A nie no sorki mam jakieś 7 500 flowersów na tweeterze, zapytacie dlaczego?Bo chłopcy mnie floowneli, zajrzałam jeszce tu i ówdzie nic ciekawego, wiec wyłączyłam neta
-Kochanie masz coś ciekawego?
-Hmm Paranormal Activity, Ring i Udręczeni, co wybierasz?
-Same horrory, no to dawaj udręczonych bo tego nie widziałam-uśmiechnęłam sie do niego, odpaliliżmy płytę w sumie film nie był AŻ tak straszny, ale jednak były momenty, że chowałam sie za Zaynem a o tylko mnie prytulał.Skończyliśmy film i postanowiliśmy, że zostaje na noc, dostałąm jakąś koszulkę Malika i poszłąm się przebrać do łazienki.Zmyłam makijaż związałam włoski w wysokiego koka, zostałąm w majtkach i koszulce.Weszłam do pokoju i pierwsze co zobaczyłam to mój chłopak(skończyły mi się synonimy do "Zayn" xDD) w samych bokserkach.Przygryzłam dolną wargę, oglądając jego piękne wyrzeźbione ciało, mmm.Zaczynam mieć dość nieprzywoite myśli aż sama sie zaśmiałam na myśl co kiedyś będziey razem wyprawiać, a jeszcze lepsze jest to, że ja teraz o tym myśle, OGAR!
-Co cię tak bawi?
-Nie, nic, nic
-Ależ napewno?
-Tak kochanie, napewno-powiedziałam gdy chłopak był prawie na mnie, znów zaczeliśmy sie całować tylko tym razem nie było takiej pewności, że chłopaki nagle tu nie wpadną.Jakie on ma smaczne usta, no normalnie mniam xD!Całowanaiw to chyba teraz będzie moja ulubiona zabawa :D..Leżeliśy na łóżku wciąż się całując, siedziałam na nim okrakiem i jeździłam ręką po jego nagiej klacie, a on kresilił wzroki na moich plecach, nawet sobie nie wyobrażacie jakie to przyjemne. Jaki on jest szekszi, no jacieżpierdziele to powinno być karalne!Krótko mówiąc mizizaliśmy sie z godzinę albo nawet dłużej i nagle do pokoju wlazł Niall, niechętnie zeszłam z chłopaka i usiadłam obok niego na łóżku
-No sorki jesteście sami już wystarczająco długo, usta wam zaraz odpadną
-Nie martw się damy sobie radę
-Wracając, Aleks pytał o ciebie powiedziałem, że zostajesz na noc a on kazał przekazać, że Krystian poszedł z jakimiś znajomymi na impreze a babcia jest na plotkach u nowej koleżanki i też na noc nie wraca więc on nie odpowiada za to co zastaniesz rano bo jest sam
-No trudno najwyżej go zabije-wzruszyłam ramionami, jest duży da sobie radę
-Aha i takie od nas wszystkich, nie chcemy zostać wujkami-wyszczerzyła aparacik na zęby i zniknął za drzwiami, krzycząc
-Spoko jeszcze są w ubraniach, tylko sie miziają!!-zasmiałam sie pod nosem i ległam na łóżko, Zayn uczynił to samo.Gadalismy sobie co jakiś czas sie całując tak okazjonalnie.Nie wiem jak i dlaczego zeszliśmy na temat mojeje rodziny, chciałam coś nazmyślać ale niepotrafię kłamać
-Ej kochanie, wiesz, że możesz powiedzieć mi wszystko, o co chodzi?
-Nie ważne, na prawdę-powiedziałam i dałam mu całusa.Pogadaliśmy jeszcze chwilę i zasneliśmy.
**poranek**
Rano obudziłam się w całkiem dobrym nastroju spojrzałam na zegarek 12.30.No i wszystko jasne.Chciałąm wstać, ale Zayn obejmował mnie w pasie, delikatnie wyplątałam się z jego objęć.Ubrałam się i umyłam, po czym zeszłam na dół gdzie zastałąm chłopaków w samych bokserkach ganiających sie po całym dole.Popatrzyłam na nich jak na idiotów i zobaczyłąm w kuchni Aleksa, tego sie tu nie spodziewałam.
-Co ty tu robisz?-zapytałam z miną WTF?!
-Jem-elokwentnie odpowiedział i wpakował kolejnego naleśnika do gęby.Usiadłam obok i sama zabrałam się za jedzenie.Opanowałam bandę idiotów i poszłam z bratem do siebie, poniekąt do siebie.
_________________________________________________________________________________
Maskara, nienawidzę wkraczać w miesiąc miodowy.Szczerzę mówiąc nie podoba mi się, strasznie opornie szły wam te komentarze, przykro mi z tego powodu, ale cóż...Mam mały kryzysik w życiu więc, dla dobra waszego i bohaterów, mało piszę xD.Mam zamiar otworzyć fabrykę niezniszczalnych kondomów, bo na tym świecie jest za dużo niedorobionych dzieci z pękniętych prezerwatyw -,-Kto przyłącza się do biznes planu?Ogółem rozdział dedykuje mojemu obserwatorowie Be yourself <33 :**
Zaczęłam pisać nowe opowiadanie i zastanawiam się czy nie dodam tutaj prologu, co myślicie??Czekam na opinię, pamiętajcie im więcej komentarzy, tym szybciej dodam rozdział i będzie on dłuższy.Kocham was
:******
Nie spodziewałam sie ! Kocham twój blog :)To, że masz mało obserwatorów i komentarzy nie znaczy, że nie jesteś genialna, wiesz ?! <3
OdpowiedzUsuńTe uniesienia w tym rozdziale awww ! To opowiadanie czyta sie szybko i bezstresowo i wszystko co opisujesz widzę dokładnie <33
Na pewno cie polecę u mnie, choć sama nie jestem jakaś "popularna" ;)
Czekam na nexta !
http://love-story-1d-opowiadanie.blogspot.com/
Chcesz poznać pewną historie dotychczas wesołej i szczęśliwej nastolatki jednak której z czasem życie zaczęło się walić? Kiedyś łatwe, zabawne dziś już nie wiadomo jakie!. Chcesz poznać więcej losów i przygód które przygotowało jej życie? Chcesz wiedzieć czy sobie poradzi! Wszystkiego się dowiesz czytając " Life has its drawbacks" Zapraszam do czytania oraz komentowania.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam !